List na Wielkanoc

02
kwi

Drodzy Parafianie!

 

W bardzo wyjątkowych okolicznościach przychodzi Nam pisać do Was ten list. Jeszcze kilka tygodni temu, kiedy spotykaliśmy się z Wami w czasie wizyty kolędowej, nikt z nas nie przypuszczał, że Wielkanoc będziemy przeżywać w swoich domach, nawet bez możliwości spotkania się na liturgii w tych najważniejszych dla chrześcijan dniach: Męki, Śmierci i Zmartwychwstania naszego Zbawiciela.

Wielki Post, który powoli dobiega końca, był prawdziwie wielki. I choć zapewne różnie go przeżywaliśmy na płaszczyźnie wiary – jedni podejmując zaproszenie usłyszane w Środę Popielcową: „nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”, inni – być może nie dostrzegając jeszcze u siebie konieczności powrotu do Boga. Jedno jest pewne: wszyscy zapamiętamy Wielki Post i Wielkanoc 2020 roku jako czas, kiedy opustoszały szkoły, urzędy, ulice, parki, sklepy, kina i kościoły. Wszystko po to, aby walczyć i nie dać się zwyciężyć pandemii koronawirusa, siejącego postrach na całym świecie.

Od kilku tygodni nasze codzienne życie jest postem, nie tylko w znaczeniu religijnym, ale przede wszystkim egzystencjalnym. Być może wielu zadaje sobie pytania: dlaczego tak wygląda dziś świat, dlaczego jest pełen lęku o jutro? Może właśnie w tych okolicznościach życia silnie wybrzmiewa w nas pytanie, gdzie jest miłość Boga do człowieka? Gdzie jest Bóg, do którego się modlimy? I każdy – niezależnie od poziomu swojej wiary – chciałby uzyskać odpowiedź na te pytania.

Pomocą w tym mogą być 2 postacie z Biblii, których losy też były niezrozumiałe w kategoriach ludzkiej logiki. Pierwszą z nich jest starotestamentalny Hiob – człowiek, któremu w życiu doskonale się powodziło, zarówno pod względem rodzinnym, jak i materialnym. Ta sytuacja wywołała reakcję Szatana, który pyta Pana: „Czyż za darmo Hiob czci Boga?” (Hi 1,9). Dalsza część tej dość długiej księgi ukazuje, jak Hiob traci wszystko. Mimo to pozostaje wierny Bogu. Swoją postawą pokazuje, że jego wiara w Pana nie była uzależniona ani od jego mieć, ani być. W skutek wierności, Bóg wynagradza wielokroć Hiobowi jego mienie. Przesłanie tej księgi idzie jeszcze dalej: sprawiedliwość Boga w pełni ukaże się dopiero po śmierci człowieka: „Wybawca mój żyje i jako ostatni stanie na ziemi. Potem me szczątki skórą przyodzieje, i ciałem swym Boga zobaczę” (Hi 19,25-26).

Drugą postacią, w której wyjaśniają się wszystkie nasze egzystencjalne pytania, jest Jezus Chrystus. W myśl logiki ludzkiej to, co z Nim się stało – ukrzyżowanie i zmartwychwstanie – było niezrozumiałe. Śmierć jest skutkiem grzechu pierworodnego. Zatem Jezus, jako prawdziwy Bóg-Człowiek niemający żadnego grzechu, nie mógł jej podlegać. W tej nie-logice nadrzędne miejsce ma zmartwychwstanie: działanie wprost przeciwne do tego, co nam wydaje się normalne. Co więcej, dokonane po to, aby nas wykupić od śmierci wiecznej: „jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy. (…) Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie” (zob. Rz 6,8-11).

 

Drodzy Parafianie,

od kilku tygodni nasz kościół jest pusty. Na Mszach św. – ze względu na wprowadzone ograniczenia – może być jedynie 5 osób. Wiecie zapewne, że ks. abp Grzegorz Ryś wszystkim udzielił dyspensy od obowiązku uczestnictwa w Mszy św. Obowiązuje ona do Wielkanocy włącznie. Nie oznacza to, że posługa nie jest w ogóle sprawowana! Świątynia jest cały czas otwarta. W ciągu dnia można przyjść, aby się pomodlić. Wyspowiadać się można w kościele codziennie od 7.30 do 8.00 oraz wieczorem od 17.30 do 18.30. W każdej chwili można także indywidualnie umówić się na spowiedź z konkretnym kapłanem. Prosimy także, aby kontaktować się zawsze, jeśli trzeba pójść z posługą do ciężko chorych czy umierających. Obecny czas mamy wykorzystać na osobistą i rodzinną modlitwę w domu.

Przed nami Wielki Tydzień i Triduum Paschalne. To będą zupełnie inne Święta. Inne, bo bez Was… Bez pięknie przygotowanych i przeżytych Liturgii… Bez tradycyjnego poświęcenia pokarmów… Zapewne dla wielu to bardzo trudne, że w te wyjątkowe dni trzeba będzie pozostać w domach. Dla nas, kapłanów, to także trudne, bo najpiękniejsze i najważniejsze Liturgie całego roku będziemy sprawowali bez Waszego udziału, przy prawie pustym kościele. Wszystkie jednak będą transmitowane przez Internet, na kanale YouTube naszej parafii (szczegóły niebawem na stronie internetowej). Dla tych, którzy z niego nie korzystają, telewizyjne transmisje Triduum Paschalnego z naszej katedry będzie prowadziła TVP 3.

Liturgia Wigilii Paschalnej, w obrzędzie zapalenia paschału, kieruje do nas słowa: „Niech światło Chrystusa chwalebnie zmartwychwstałego rozproszy ciemności naszych serc i umysłów”. W obecnej sytuacji te słowa nabierają jeszcze mocniejszego znaczenia. Niech wiara w Chrystusa, który pokonuje Szatana, a wraz z nim wszystko, co przeciwne życiu wiecznemu, umacnia Was i napełnia nadzieją. Choć nie widujemy się na wspólnej liturgii, to jednak Każdy i Każda z Was jest w naszej pamięci, sercu i modlitwie!

 

Wasi Księża: Andrzej, Stanisław,
Sylwester, Mariusz

Łódź, Wielkanoc 2020